Stebnik

Jako, że nie miewam teraz wakacji, a praca prawie całkiem stoi z powodu awarii dysku(opiszę sytuację po jego powrocie) to mogę jedynie wrzucić kilka niepublikowanych – chyba – jeszcze zdjęć sprzed 4 lat, kiedy zdjęcia robiłem średnioformatowym Lubitelem, bo nie miałem pieniędzy na cyfrę. Zdjęcia pochodzą z magicznego dla mnie miejsca, w którym spędzałem przez 10 lat jeden miesiąc wakacji. Tam się pierwszy raz całowałem, pierwszy raz zakochałem, pierwszy raz spałem sam w nocy w lesie, poznałem pierwszych prawdziwych przyjaciół. Miejsce jeszcze istnieje, magia już nie.


tak się ładowało telefony komórkowe


no i ja jako oboźny