Są pewne cechy u dzieci, których wiecznie zazdroszczę. Jedną z nich jest nieograniczona, przez zasady wyznaczone przez dorosłych, kreatywność. Leon, lekko przymuszony do odrobienia zadania domowego, potrafi spędzić popołudnie nie wyłącznie na graniu na konsoli, ale także na podwórku, tworząc sieć cytadeli i fortyfikacji na szczytach głazu wystającego w ogrodzie. Jestem też przekonany, że nawet […]
