Muszę przyznać, że z Anią i Marcinem wyjątkowo przyjemnie się pracowało, bo byli otwarci na propozycje i chętnie wykonywali polecenia:)

przy okazji z Marcinem wypiłem kilka piwek a po zakończeniu sesji przejechaliśmy 50km tylko po to żeby zjeść wspaniałego steaka. mniam.

jak ktoś zna Świat Dysku i Kolory Magii, to raczej nie będzie miał problemów ze zrozumieniem graweru na obrączkach. zresztą tak się Magda i Jacek poznali: on spytał „pip?” a Magda odpowiedziała „pip”. szczerze mówiąc nie wiem o co chodzi, ale dla mnie brzmi cholernie romantycznie i wiem, że po sezonie muszę się zabrać za książki Patrchett’a.

pierwsza część sesji to taki lekki pastisz wszystkich super pozowanych zdjęć. zresztą, nie wątpię że wiecie o co chodzi – para chowa się za drzewkiem i się nie mogą znaleźć etc.

tym razem coś dla zdjęcio-obrabiaczy. postanowiłem udostępnić kilka, zrobionych i używanych przez mnie, czarno-białych akcji do Adobe Camera Raw czyli PHOTOSHOPowej wywoływaczki surowych plików. życzę miłego używania – do pobrania TUTAJ.

żeby nie było, że dziś bez obrazków, to poniżej moja siostra. zdjęcie zrobione jak zwykle – przy okazji.

wspaniałym tłem jest srebrna blenda oświetlona lampą z niebieskim filterem. filty efektowne i korekcyjnie zawsze można kupić u tomaska.