Muszę przyznać, że z Anią i Marcinem wyjątkowo przyjemnie się pracowało, bo byli otwarci na propozycje i chętnie wykonywali polecenia:)
przy okazji z Marcinem wypiłem kilka piwek a po zakończeniu sesji przejechaliśmy 50km tylko po to żeby zjeść wspaniałego steaka. mniam.