Zawsze jak jestem w Tarnowie i mamy z Jaśkiem chwilę czasu to staramy się wymyślić albo przetestować coś nowego(klik i klik). Tym razem na ogień poszło szkiełko tilt-shift i lampa 600Ws z beauty dishem.
Przyglądał nam się Pan Stanisław(tak go nazwałem bo nie powiedział nam jak ma na imię), którego nie trzeba było namawiać na zostaniem naszym modelem. Tutaj zamiast błyskania, rozmawialiśmy.
Dobra, zabieram się za kończenie wesela Magdy i Maćka:)
