zdjęcie nie ostre. tak, wiem. i do tego trochę nieusuniętego kurzu na negatywie podczas skanowania…ale lubię patrzeć na to zdjęcie, nawet wmawiam sobie to że nie trafiłem z ostrością specjalnie. patrzę na nie i przypominam się tamten dzień; to jak słońce zaraz przed zachodem fajnie grzało, jak stojąc na górze widząc panoramę miasta, czuło się chłodny, orzeźwiający wiatr na sobie. to był akurat ten tydzień, kiedy była fajna wiosna u nas.
eos 3, 50/1.2, fuji nps;